sobota, 3 listopada 2012

szpinak po arabsku czy żeberka w kminku?


genialne :)  pomysł wziął się z posta na wegedzieciaku autorki moniasweden... http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=13265
ale oczywiście modyfikacje były potrzebne, ponieważ w trakcie gotowania okazało się, że mam za małą ilość szpinaku i za dużo ludzi na obiedzie... i to było niezwykle twórcze, ponieważ intuicja podpowiedziała mi bardzo fajne rozwiązanie...a efekt był taki że sos szpinakowy smakował i pachniał jak żeberka w kminku...dla niektórych będzie to atrakcyjne, a dla innych pewnie nie...mnie niesamowicie ekscytował ten smak, bo żeberka w kminku były kiedyś moim popisowym daniem... dziś bym nie umiała popatrzeć na żeberka w kminku jak na jedzenie...a ten smaczny substytut był dla mnie bardzo atrakcyjny :) więc do rzeczy:

0.25kg świeżego szpinaku
1 por
6 ząbków czosnku
4 łyżki oliwy
płaska łyżeczka kminku
płaska łyżeczka kurkumy
szczypta pieprzu cayenne
3 łyżki mąki cieciorkowej
3/4szkl ugotowanej fasolki mung
sól do smaku

rozgrzewamy oliwę i wrzucamy pora poszatkowanego i czosnek pokrojony, po 2-3 minutach wrzucamy kminek i kurkumę i dodajemy umyty i osączony szpinak... chwilę dusimy i dodajemy sporo wody, by uzyskać odpowiedniej ilości sos w stosunku do ilości osób. ( u mnie to było ponad dwie szklanki wody). dodajemy pieprzu i powoli przez sitko przesiewany mąkę cieciorkową do garnka, mieszając łyżką.  wychodzi z tego dość gęsty sos. gęstość oczywiście dowolnie możemy sobie regulować wodą i mąką. no i gotowe. dodajemy ugotowaną fasolkę i polewamy tym sosem ryż brązowy. u mnie 2 szklanki ryżu brązowego podprażyłam przed gotowaniem w 4 szklankach wody. ta ilość starczyła dla 6-ciu dorosłych osób i dwóch maluchów. wszyscy jedli zdumieni podobieństwem potrawy do żeberek w kminku.

w sumie zastanawiające jest jak to się ma do potrawy arabskiej, nie znam oryginału, a właśnie ta nazwa sprawiła, że miałam ochotę ją ugotować :) Pani Sylwia powinna coś o tym wiedzieć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz