piątek, 11 października 2013

wegańskie czekoladki z migdałem, żurawiną lub wiórkami :)


oj znów się będę powtarzać, że proste jak barszcz i pyszne, że szok :)
no ale niestety, niezmiennie takie proste przepisy mnie fascynują.
mój instynkt mówi mi, że im prostsze, im mniej składników tym zdrowsze i smaczniejsze.

5 łyżek oleju kokosowego (najlepiej surowego)
1 łyżka tahiny ( lub oleju sezamowego)
3 łyżki karobu lub kakao
6 łyżek syropu agawy
dodatki: wiórki kokosowe, żurawina i migdały

wszystkie składniki połączyć bez podgrzewania.
w pokojowej temperaturze powinno się wszystko połączyć za pomocą zwykłej drewnianej łyżki.
na dno foremek do malutkich foremek muffinkowych wsypać wiórki kokosowe, 
do innych włożyć migdała i do następnych pociętą żurawinę.
z tej porcji wychodzi po 4 niskie czekoladki ( 1 cm wysokości) na każdy rodzaj.
czyli 4 z migdałami, 4 z żurawiną i 4 z wiórkami kokosowymi.
wstawić do lodówki na godzinkę i gotowe :)
samo rozpływa się w ustach, jak to mówią moje dzieci.

mimo całej rozkoszy jedzenia takich słodkości roślinnych
musimy pamiętać, że olej kokosowy zawiera tłuszcze nasycone,
których w zasadzie powinniśmy spożywać w bardzo ograniczonej ilości.
ale od czasu do czasu nie zaszkodzi ;)
zdjęcia pokazują czekoladki bez tych dodatków czyli żurawiny, wiórek i migdałów.
tamte wyglądają trochę bardziej efektywnie, bo mają wierzch z wiórków itd.
i lepiej je robić w większych foremkach a nie w takich na te maleńkie czekoladki. :)


wtorek, 1 października 2013

REBORN FACES :)



 “Reborn Face of a Cow” and “Reborn Face”
Oil paintings 100X100cm
2013
Series "Symbolic Portraits" is the biggest one from all my paintings. My selfportrait this time was very unexpected with the colors. Orange is always for me a color of rebirth. Blue is a color for freedom, meditation, distance and wings for creation. Green is a color of love, hope and freshness. With that painting is a portrait of a cow. I belive that the world of cows can be reborn as a world without abusness, saffering and debasement. 

 Seria "Portrety Symboliczne" jest chyba najliczniejsza w moim dorobku. Kolory, które widnieją na moim autoportrecie nie były zaplanowane z góry, w trakcie malowania zaskoczyły nawet mnie samą. Pomarańczowy jest niezmiennie dla mnie kolorem odradzania. Niebieski jest kolorem wolności, medytacji i skrzydeł potrzebnych każdemu twórcy. Zielony jest kolorem miłości, nadziei i świeżości. Mój autoportret jest ściśle połączony z portretem krowy, a w zasadzie byka. Chciałam przez to ukazać moją wiarę w to, iż świat krów może być odrodzony jako świat bez wykorzystania, cierpienia i upodlenia. Jako istoty jesteśmy równi wszyscy. A inteligencja raczej obarcza nas większą odpowiedzialnością, a nie daje nam prawo do wykorzystywania innych.