poniedziałek, 19 września 2011

Tak na Ciebie czekałam


Braciszku, tak na Ciebie czekałam:

Życie, które skrywasz się pod sercem mojej Matki. Drogie Życie, chciałam Ci powiedzieć, że na Ciebie czekam. Nie od początku czekałam, ale teraz bardzo tęsknię. Marzę o Twoich malutkich rączkach, o cichutkim głosiku, niezdarnie przebijającym się do rzeczywistości. Życie, nad którym chcę czuwać. Dla którego chcę żyć i być jak najlepsza. O które walczyć będę jak rozjuszona lwica. Obronię Cię przed każdym strzałem z nieba, Boże, nie waż się skrzywdzić tego Życia. Ono jest nadzieją, jest światłem, świecącym wśród tej strasznej ciemności, nienawiści, nieszczęścia. Życie jest szczęściem, jest wszystkim. Życie jest cudem, jest biciem serca, jest samym sercem. Jest sercem cudu. Nie pozwolę Cię skrzywdzić. To już siedemnasty rok bez Ciebie, tyle czekam. Pokochałam Cię we śnie, gdy na dworze rozkwitał świt. Wiatr zmienił repertuar, kwiaty ukłoniły się nisko przed naszą wspólną historią. Czy świat miał świadomość, w którą stronę zmierza? Ja nie wiedziałam. Nie miałam pojęcia, że od tamtej nocy począwszy, nie będzie dla mnie dnia bez Ciebie.

Teraz patrzę na Twój uśmiech i cała się śmieję do Ciebie. Już widzę, jaki niesamowity jesteś i jak ważny dla mnie. Wiem, że czekałam na Ciebie. Mogłabym dać Ci wszystko. A wszystko dla mnie jest szczęściem, więc bądźmy szczęśliwi już zawsze, tak jak teraz. Śmiejmy się. Dziękujmy. Za dwa tygodnie wyprzytulam Cię, Maleństwo. Postaram się nie za mocno :)

córka i siostra

1 komentarz:

  1. oj kochana, pamiętam jak mi to wysłałaś jak byłam jeszcze w ciąży...rozmiękczyłaś mnie tym bardzo...bardzo...

    OdpowiedzUsuń