zupa wzięła swój początek z ziemniaczanej zupy mojego dziadka Antka,
Mai koleżanki zawsze z pełnym uśmiechem pytają:
to co jest w tej zupie? ziemniaki i co?
no właśnie w zupie dziadka były ziemniaki, smażona cebulka i boczek głównie...
a że ten smak chodził za mną długo, to udało mi się to spreparować...
no i uczeń przerósł mistrza,
w dodatku powstała nowa nazwa...
ja wciąż tą zupę nazywam ziemniaczaną zupą mojego dziadka,
ale moja cała rodzina mówi na nią zupa bobowa...
no i niech tak zostanie :)
składniki na sporą zupę na dwa dni u nas :
paczka bobu mrożonego lub bób z 1 puszki
2 marchewki
1 pietruszka korzeniowa
kawałek selera
3 ziemniaki
5 suchych plasterków pomidorów suszonych na słońcu
1 por
1 cebulka
sól, pieprz, majeranek, tymianek,liść laurowy
oliwa
podsmażoną cebulkę z porem wrzucić do reszty pokrojonych warzyw z bobem.
dodać przyprawy i sól lub wegański rosołek.
wszystko gotować do miękkości warzyw.
i siup...jeść ze smakiem :)
Ciekawy przepis a że ja i mąż kochamy bób muszę go wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZA ZUPA ŚWIATA. Mogłabym tylko ją jeść.
OdpowiedzUsuńMaya
O mniam!:) W mojej irlandzkiej zamrażarce zalegają dwie paczki bobu - muszę wypróbować po powrocie z wakacji:)
OdpowiedzUsuń