środa, 17 kwietnia 2013

bez tytułu


Czasem potrzebuję czasu na zwykły, prosty relaks, na nieprzejmowanie się niczym, nawet tym, że dzieci umierają z głodu, a moglibyśmy sprawić, że miałyby co jeść...ani tym, że zwierzęta idą codziennie milionami na rzeź, a moglibyśmy sprawić, żeby były wolne i nie cierpiały... ani tym, że Mira jest daleko od nas... ani tym, że w domu panuje grypa żołądkowa... ani niczym, po prostu... włączyć muzę... wyobrazić sobie świat idealnie piękny i idealnie miłosierny dla wszystkich,... że Mira jest z nami,... a grypa z domu już się dawno wyprowadziła :)

Sometimes I need time for pure, simple relaxation, do not worry about anything, even the fact that children are dying of hunger, and we can do something for them ... or the fact that every day millions of animals going to slaughter, and we could make them free and dont suffer ... or the fact that Mira is far away from us ... or the fact that in our house there is stomach flu ... or anything...., just ... turn music ... imagine a world perfectly beautiful and perfectly merciful to all... that Mira is with us now..., and the flu at home moved out :)


1 komentarz:

  1. cały czas inwigiluję i się oblizuję

    macham wieczorowo - Dośka
    a obecnie

    OdpowiedzUsuń